


11.03.2021Stalowy drut przecinał tchawicę. Młody lis nie przeżył spotkania z bestialstwem człowieka
To był przerażający stalowy widok. Stalowy drut wrzynał się w szyję młodego lisa. Wycieńczone zwierzę trafiło do rąk ratowników z ośrodka MYSIKRÓLIK w Bielsku, którzy wiele już widzieli, ale rzadko spotykają się z takim bestialstwem człowieka.
Młody lisek musiał wpaść we wnyki, założone przez kłusownika. Na tylnej łapie miał kilka ran kłutych, najprawdopodobniej od ciosów ostrym narzędziem.
- Gdy trafił do ośrodka leczenia dzikich zwierząt, stalowa pętla na szyi przecinała tchawicę, a tylna łapa była straszliwie spuchnięta i zaropiała - mówi Sławomir Łyczko z Ośrodka Leczenia Dzikich Zwierząt MYSIKRÓLIK w Bielsku-Białej
Plik dźwiękowy: tk_1lisek%20SET.mp3
Zwierzę nie przeżyło. Sprawa zostanie teraz zgłoszona na policję.
Opiekunowie z jedynej na Podbeskidziu przychodni, zajmujące się odławianiem i leczeniem dzikich zwierząt przyznają, że w takich sytuacjach rzadko udaje się znaleźć sprawcę. Ale chcą zwrócić uwagę tych, którzy podejrzewają, w ich otoczeniu zwierzętom może dziać się krzywda.
Foto: Ośrodek Rehabilitacji "Mysikrólik" Na Pomoc Dzikim Zwierzętom w Bielsku-Białej/Fb