Interwencyjny telefon:
(+48) 570-930-930
Telefon na antenę:
(32) 775 22 22

Napisz do nas:
antena@radiofest.pl

Znajdź nas na:
facebook.com/festradio

27.08.2021Jonathan z Goleszowa potrzebuję operacji. Pomóż mu w walce o pełną sprawność!
- Wiedzieliśmy, że jest mało czasu, by pomóc synkowi… Nie sądziliśmy jednak, że jest go aż tak dramatycznie mało… Klinika w USA wyznaczyła termin operacji na połowę września. Musimy być minimum dwa dni przed - mówi nam Agnieszka Lach, mama 3-letniego Jonathana z Goleszowa w woj. śląskim. Chłopczyk przyszedł na świat z dziecięcym porażeniem mózgowym. Potrzebne jest wsparcie - materialne i duchowe!
Jonathan Lach miał urodzić się razem z bratem bliźniakiem - Danielem. W 26. tygodniu ciąży u mamy chłopców pojawiły się komplikacje. Tętno Daniela zaczęło drastycznie spadać. Serce przestało bić. Rozpoczęła się dramatyczna walka o życie drugiego chłopca - Jonathana.
Wszystko działo się w niesłychanie szybkich okolicznościach. Myślałam, że jestem w jakimś koszmarze. Miałam nadzieję, że się obudzę. Na szczęście Jonathan urodził się. Był w bardzo ciężkim stanie. Ważył niespełna kilogram. Musiał być odrazu reanimowany. Zabrano go na intensywną terapię. Zdiagnozowano u niego niewydolność serca, martwicze zapalenie jelit, sepsę i anemię oraz wiele innych powikłań związanych z wcześniactwem. Jednak jego wola życia była ogromna. Wszyscy na oddziale podkreślali, że Jonathan to wojownik i że bardzo chce żyć - wspomina mama chłopca.
U Jonathana zdiagnozowało mózgowe porażenie dziecięce - prawej strony ciała. Nie może stać, chodzić i ciężko mu posługiwać się rączką. Same rehabilitacje już nie wystarczają.
Ratunek pojawił się za oceanem. Szpital w USA od ponad 40 lat z powodzeniem przeprowadza operację tzw. metodą SDR.

Znaleźliśmy pomoc aż w Stanach Zjednoczonych. Pioniera metody selektywnej rizotomii grzbietowej doktora T. S. Park, który według jego opinii, uważa że Jonathan jest jak najbardziej odpowiednim kandydatem i ta operacja pomoże mu pozbyć się na stałe trwałych właśnie przykurczy, wyeliminuje to i będzie mógł w stanie chodzić nawet biegać, po prostu poruszać się i być samodzielnym – dodaje mama chłopca
Operacja jest jednak bardzo kosztowna, a ponieważ przez ostatnie 3 lata rodzice Jonathana wszystkie oszczędności przeznaczyli na pomoc chłopcu - pieniądze najzwyczajniej w świecie się skończyły.
Proszę przede wszystkim o modlitwę i o wsparcie materialne. Liczy się każda złotówka. Wierzymy, że uda się wyjechać. Mamy już wyznaczony termin, ale nie mamy jeszcze środków – mówi Agnieszka Lach.

Szanse na normalne życie Jonathana - zaraz po porodzie - oceniano niezwykle nisko. Chłopiec miał być niesprawny intelektualnie - pozbawiony słuchu i mowy, z wieloma wadami. Żadna z tych diagnoz się nie potwierdziła. Jedyny problem - to niedowład prawej strony ciała. Warto więc walczyć o powrót chłopca do pełnej sprawności.
POMÓŻ JONATHANOWI:
SIEPOMAGA - KLIKNIJ TUTAJ!
CAŁA ROZMOWA ADAMA SOSNOWSKIEGO z AGNIESZKĄ LACH - MAMĄ JONATHANA: